Aktualności

Znakomity występ Małgosi Jasek

Małgorzata Jasek doskonale wkomponowała się w skład reprezentacji Polski w piłce siatkowej

Siatkarki reprezentacji Polski już w sobotę zapewniły sobie awans do przyszłorocznych mistrzostw Europy. Na koniec turnieju kwalifikacyjnego, który rozegrano w Bielsku-Białej, biało-czerwone pokazały swoją siłę. Drużyna z Węgier nie miała z polską drużyną większych szans i musiała uznać jej wyższość w trzech szybkich setach.

Spotkanie, które nie miało absolutnie żadnej stawki, lepiej rozpoczęły Węgierki, które po dwóch udanych atakach prowadziły 2:0, imponowały one także grą w obronie. Polki jednak za sprawą błędów rywalek szybko wyrównały, a po ataku Malwiny Smarzek i kolejnej pomyłce Węgierek prowadziły już 4:2. Dobrze w polu zagrywki spisała się także Julia Twardowska. Na przerwie technicznej biało-czerwone prowadziły różnicą trzech punktów, a po niej dobra zagrywka Smarzek pozwoliła podopiecznym Jacka Nawrockiego powiększyć przewagę (10:5). O czas natychmiast poprosił opiekun reprezentacji Węgier. Po nim za sprawą dobrej gry w obronie i ataku, a także po asie serwisowym przyjezdne odrobiły niemal całą stratę (9:10). Cały czas nieznacznie przeważały Polki, po mocnym ataku Twardowskiej było 14:12, a zaraz potem ta zawodniczka zapunktowała także w polu zagrywki. Bardzo dobrze spisywała się Małgorzata Jasek i to po jej zbiciu zespoły zeszły na przerwę techniczną przy stanie 16:13 dla Polski. Węgierki prezentowały się bardzo solidnie w każdym elemencie i kiedy zablokowały Malwinę Smarzek i Małgorzatę Jasek, na tablicy był już remis 16:16. Ataki Smarzek i Ganszczyk i szereg niedokładności w grze rywalek pozwoliły jednak biało-czerwonym odbudować przewagę, do tego doszła też trudna zagrywka Jasek i blok Polek (22:16). Mocny atak Kamili Ganszczyk dał Polkom piłki setowe (24:18), a po chwili zwycięstwo Polek przypieczętowała zbiciem Julia Twardowska.

Drugi set podobnie jak pierwszy rozpoczął się od prowadzenia Węgierek 2:0, ale blok pozwolił biało-czerwonym nie tylko wyrównać, ale i przeważać 4:3. Dobrze i czujnie na siatce prezentowała się Kamila Ganszczyk (6:4). Na przerwie technicznej po ataku Twardowskiej Polki przeważały jednym punktem, ale tuż po niej Węgierki atakiem Takacs z lewego skrzydła wyrównały na 8:8. Po błędzie w ataku Villan z prawego skrzydła rywalek Polki odskoczyły na 12:10, a kiedy po raz kolejny na siatce czujna była Ganszczyk, na tablicy było już 14:11. Mankamentem w grze Polek były jednak proste błędy w ataku, ale kiedy skuteczne były Jasek i Ganszczyk, wynik brzmiał 16:13 dla Polski. Tuż po przerwie technicznej zafunkcjonował potrójny blok Polek. Podopieczne Jacka Nawrockiego spokojnie utrzymywały przewagę, grały dobrze w ataku, a także i w bloku (21:16). Punktowa zagrywka Agnieszki Kąkolewskiej dała biało-czerwonym piłki setowe (24:18), a po chwili błąd własny Węgierek dał Polkom wynik 2:0 w setach.

Polki dalej znakomicie grały blokiem, zarówno tym punktowym, jak i pasywnym, do tego doszła także dobra zagrywka Julii Twardowskiej.Pozwoliło to już na początku trzeciego seta prowadzić 8:1. Po przerwie technicznej Polki dalej nie zwalniały tempa, atak zakończyła Małgorzata Jasek, a Twardowska dalej demolowała rywalki zagrywką (10:1). Węgierki starały się odrabiać straty, ale przewaga Polek nadal była spora (13:5). Znakomicie w obozie polskim funkcjonowała zagrywka, która pozwalała punktować i bezpośrednio tym elementem, ale także i w kontrze (16:5). Węgierki były bezradne wobec znakomicie grających w każdym elemencie Polek, kiedy kolejny raz zafunkcjonował blok, było już 18:6. Takiej przewagi biało-czerwone już nie roztrwoniły, grały bardzo swobodnie, dobra zagrywka Kąkolewskiej oraz działający blok dały wynik 24:10. Ostatnia akcja należała do Malwiny Smarzek, która atakiem zakończyła udział reprezentacji Polski w kwalifikacjach do mistrzostw Europy.

Polska – Węgry 3:0
(25:18, 25:18, 25:10)

Składy zespołów:
Polska: Kąkolewska (12), Ganszczyk (6), Jasek (9), Twardowska (11), Wołosz (4), Smarzek (16), Sawicka (libero) oraz Witkowska (libero), Krzos, Grajber, Mucha (2) i Pleśnierowicz (1)
Węgry: Takacs (3), Talas (1), Dekany (9), Villam (3), Dobi (3), Pinter (3), Kotel D. (libero) oraz Szakmary (4), Kotel Z., Molcsanyi, Nagy (3) i Bleicher

 

Źródło: siatka.org

Tak po turnieju kwalifikacyjnym o naszej zawodniczce wypowiadał się trener reprezentacji Polski:

– Gosia Jasek reprezentuje AZS AWF Warszawa w rozgrywkach drugoligowych. Jest to dziewczyna o bardzo dużej intuicji grania – przedstawił nową podopieczną Jacek Nawrocki, który wypatrzył ją podczas rozgrywek międzyuczelnianych. – Byłem zdziwiony bogactwem zawodniczek na tym spotkaniu. Zdecydowaliśmy się na jedną. Było tam kilka starszych zawodniczek, ale myślę, że nie możemy ustawać w szukaniu i Małgosia jest na to dowodem. Jest to inteligentna dziewczyna, która oddaje serce na boisku i myślę, że już niedługo będzie o niej głośno. Udowodniła nam, że warto na nią stawiać – zakończył selekcjoner.

Wróć