Radek Kawęcki poza podium na 100m grzbietem

Radosław Kawęcki zajął piąte miejsce na dystansie 100 m stylem grzbietowym (50.22) podczas mistrzostw świata na krótkim basenie w Windsorze. Reprezentant Polski nie obronił tym samym wywalczonego przed dwoma laty srebrnego krążka na tym dystansie. W Kandzie wystartuje jeszcze w swojej koronnej konkurencji – na 200 m grzbietem.
Pływak na co dzień trenujący pod okiem Pawła Słomińskiego finałowy wyścig rozpoczął ponad 0.2 sekundy szybciej niż w półfinale, ale w porównaniu z resztą stawki jego pierwsze 50 metrów nie było imponujące. Słabszy międzyczas na półmetku rywalizacji miał jedynie Grigori Tarasewicz, który rywalizację zakończył ostatecznie na ósmym miejscu. Takie tempo Polaka nie oznaczało oczywiście końca marzeń o zdobyciu medalu.
Dokładnie taki sam czas co Kawęcki po pierwszych dwóch basenach miał Mitchell Larkin. Australijczyk popisał się jednak znakomitym finiszem i z wynikiem 49.65 pokonał Andrieja Szabasowa o 0.04 sekundy, zdobywając złoty krążek. 23-latek obronił tym samym mistrzowski tytuł, wywalczony przed dwoma laty w Dausze. Brąz przypadł Chińczykowi Jiayu Xu.
Dla Kawęckiego to jeszcze nie koniec walki o medale w Windsorze. W niedzielę wystartuje w swojej koronnej konkurencji, na 200 grzbietem, w której jest niepokonany od 2012 roku i mistrzostw świata w Stambule. W Kanadzie może triumfować na tym dystansie trzeci raz z rzędu.