Aktualności

Remis piłkarek ręcznych wywalczony w ostatnich minutach

W meczu I ligi kobiet dwie mazowieckie drużyny - AZS AWF Warszawa i MMKS Jutrzenka Płock podzieliły się punktami. W samej końcówce warszawianki dokonały niemożliwego, odrabiając trzy bramki w ciągu minuty i derby zakończyły się wynikiem 25:25.

W Warszawie dwie pierwsze bramki rzuciły zawodniczki gości. Później jednak szczypiornistki AZS-u AWF Warszawa zaczęły atakować. Mimo słabej skuteczności z rzutów karnych, po trafieniu Patrycji Skoczeń, w 11. minucie gospodynie prowadziły 6:5. Co prawda Jutrzenka szybko wyszła na prowadzenie, jednak na cztery minuty przed końcem, gdy trafiła Karolina Kmin, AZS AWF po raz pierwszy wyszedł na dwubramkowe prowadzenie.

Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się rezultatem 13:12, a jej wynik ustaliła Paulina Sulborska. Druga połowa również przypominała rollercoaster. Obie drużyny grały falami. Jako pierwsze skutecznie zaatakowały warszawianki, które w 42. minucie prowadziły już 19:16.

Później jednak znakomicie zaczęły grać płocczanki. Znakomitą skuteczność pokazała najpierw Aleksandra Stasiak, a chwilę później Emilia Bałdyga. Ta druga w ciągu ośmiu minut aż pięć razy pokonała bramkarkę rywalek i jej zespół wyszedł na prowadzenie 24:21! Trzybramkową przewagę Jutrzenka utrzymywała do ostatniej minuty spotkania. Wówczas jednak ekipa gości zaczęła łapać kary, a grę w przewadze wykorzystał AZS AWF. Warszawianki w 60. minucie rzuciły trzy bramki, a wynik spotkania - 25:25 ustaliła Karolina Kmin.

Źródło: Michał Gałęzewski, www.sportowefakty.wp.pl

Wróć