Futsaliski jak siatkarki - NIEPOKONANE

Zaledwie na jeden dzień futsalistki AZS AWF Warszawa opuściły pozycję lidera grupy północnej Ekstraligi. W sobotnim meczu na szczycie „Królowe Warszawy” zdecydowanie pokonały Kotwicę Kórnik 4:2 (2:2), dzięki czemu po rozegraniu czterech spotkań nadal nie zaznały goryczy porażki i przewodzą w stawce.
Gospodynie wyszły na prowadzenie już w 4. minucie. Do siatki trafiła obchodząca dziś urodziny Anna Pepłowska, która wykorzystała dogranie Karoliny Kołomyjec. Zawodniczki Kotwicy bardzo szybko odpowiedziały golem wyrównującym. Błąd w obronie AZS AWF Warszawa wykorzystała Hanna Cerajewska. W 10. minucie Karolina Kołomyjec umieściła piłkę w siatce, zmieniając wynik na 2:1. Anna Pepłowska po raz drugi poważnie zagroziła bramce liderek Ekstraligi w 13. minucie, lecz jej uderzenie minimalnie minęło prawy słupek. Niewykorzystana sytuacja zemściła się już po chwili, kiedy to strzałem z dalszej odległości popisała się Hanna Cerajewska, zaskakując Ewelinę Łowicką i po raz drugi doprowadzając do wyrównania.
W pierwszej połowie po stronie przyjezdnych groźny strzał oddała także Katarzyna Sikora. Najlepszą okazją do wyjścia na prowadzenie ekipy z Kórnika był rzut karny przedłużony, lecz znakomicie między słupkami zaprezentowała się Łowicka. Ostatnie dwie minuty to napór drużyny prowadzonej przez Zbigniewa Tyca. Swoje szanse zmarnowały jednak Marta Witoń, która z kilku metrów posłała piłkę nad poprzeczką, oraz Klaudia Dymińska, w ostatniej sekundzie pierwszej odsłony uderzając w sam środek bramki.
Klaudia Dymińska kilka razy sprawdzała dyspozycję bramkarki Kotwicy także po zmianie stron. „Bulwa” w 22. i 33. minucie oddała jednak za mało precyzyjne uderzenia, które nie były w stanie zaskoczyć Aleksandry Blige. W 34. minucie Kinga Zajączkowska miała znakomitą okazję do wyprowadzenia gospodyń na prowadzenie, lecz w sytuacji sam na sam ponownie lepsza okazała się bramkarka Kotwicy. Po chwili jednak futsalistki AZS AWF Warszawa dopięły swego, zdobywając trzeciego gola. Autorką trafienia z 35. minuty została Monika Wasil. Nie minęły dwie minuty gry, a drużyna ze stolicy powiększyła prowadzenie. Kontratak pewnym strzałem wykończyła Maria Worosilak.
Końcówka meczu była bardzo nerwowa. Mimo dwubramkowej straty, Kotwica dążyła do strzelenia gola. Mogła o tym jednak tylko pomarzyć, biorąc pod uwagę fakt, iż w ostatnich dwóch minutach zawodniczki z Kórnika zmarnowały dwa rzuty karne przedłużone. Najpierw obok bramki piłkę posłała Ewa Weber, a na kilkadziesiąt sekund przed końcową syreną jedynie w poprzeczkę trafiła Hanna Cerajewska. W ostatniej akcji meczu Klaudia Dymińska spróbowała swoich sił po raz kolejny, lecz i tym razem górą w tym pojedynku była Aleksandra Blige. Niewiele to jednak zmieniło, wobec czego futsalistki AZS AWF Warszawa na następnego meczu w Poznaniu przeciwko mistrzyniom Polski, przystąpią jako lider tabeli.
10 grudnia 2016, godz. 18:00
AZS AWF Warszawa – Kotwica Kórnik 4:2 (2:2)
Pepłowska 4′, Kołomyjec 10′, Wasil 35′, Worosilak 38′ – Cerajewska 6′, 13′
Mariusz Kańkowski